Tusk o szaleńcach lustracyjnych i antyaborcyjnych oraz religii w szkole

"Jeśli my, liberałowie, od wielu miesięcy nie zabieramy głosu w sprawach, które dotyczą wszystkich Polaków, jeśli są problemy tak bolesne i tak trudne, od których uciekaliśmy, kiedy czasem szaleńcy zabierali się za nie (a myślę tu o kwestiach dotyczących dekomunizacji, lustracji, aborcji, religii w szkole, relacji Kościół-pastwo), to musimy z całą mocą powiedzieć: odnajdźmy własną tożsamość w sposób liberalny i konserwatywny.

Głównie po to, by z odwagą i pełnym przekonaniem mówić o tych trudnych sprawach. Nie jest konserwatywnym przyjmowanie wyroków jakiejkolwiek instytucji, nawet jeśli jest niż Kościół katolicki. Zwłaszcza w sprawach świeckich. Nic nas nie zwalnia z obowiązku, aby umieć mówić co oznacza liberalna zasada neutralności światopoglądowej państwa. Pilnujmy wartości, które są nam wszystkim drogie"

Fragment tekstu "Zasady liberałów" z 1992 r. (brak dokładnej daty), opublikowanego w 1998 w książce Tuska "Idee gdańskiego liberalizmu", s. 150-151