2007-10-29, 14:30:27
Jadwiga Staniszkis udzieliła dziś wywiadu radiowej Trójce. Profesor jest zaniepokojona polityką personalną Tuska. Staniszkis powiedziała: jestem zaskoczona, że nie sięga się w większym stopniu do gabinetu cieni, który stworzył Rokita. W ogóle bardzo mi żal, że nie ma tam Rokity. Tamten gabinet cieni jednak - Szejnfeld, szereg innych osób, które były tam wymieniane. Te nazwiska, które się tam przedstawia, w tej chwili są w obiegu prasowym, nie są uderzająco bardziej kompetentne, z wyjątkiem pana Olbrychta i z wyjątkiem może Radka Sikorskiego.Prof. Staniszkis ostrzega Platformę przed przyjęciem Karty Praw Podstawowych
- Ja obserwowałam np. panią Kopacz w czasie strajku lekarzy, to co mówiła, to było beznadziejne - stwierdziła Staniszkis.
Rozmówczyni Trójki jest też zaniepokojona zapowiedzią przyjęcia Karty Praw Podstawowych. Staniszkis stwierdziła: Anglicy wprost mówią, że to jest zbyt głęboka ingerencja w sprawy kulturowe, społeczne, w tradycję.
Staniszkis widzi również kryzys przywództwa w PO. Profesor stwierdziła:
Dostrzegam u Tuska jedno - co mnie trochę zbulwersowało - taki strach przed odpowiedzialnością. Oczywiście podkreślanie, że wszystko będzie z uśmiechem, bezkonfliktowo, itd., to nie wystarcza. Kiedy on chował się za Bartoszewskim w sprawie np. wyboru kandydata na ministra spraw zagranicznych, kiedy wprowadził tę formułę solidarnej odpowiedzialności za rządzenie w Pawlakiem. Nie wyczuwa się w tym leadership. Po drugie - tam są wewnętrzne walki, widać to wewnętrzne zróżnicowanie w PO. Jeżeli głównym kryterium doboru kandydatów są nie kompetencje, ale lojalność wobec Tuska - pamiętajmy, że tam była kwestia Gliwic, była kwestia wycinania ludzi Rokity
Źródło
Dodatek WŚ
Całość wypowiedzi: